top of page

W Strefie Centralnej

O początkach pomysłu na przestrzeń Strefy Centralnej i o tym, czy warto inwestować w dobry design rozmawiamy z Panią Dorotą Urbańczyk-Krot, która prowadzi klubokawiarnię Strefa Centralna od 2011 roku.


Dlaczego zdecydowali się Państwo na taki wystrój? Wystrój nie jest do końca naszym pomysłem. Jest to projekt wtedy jeszcze studentek z ASP z wydziału scenografii. Dziewczyny wpadły na pomysł wykorzystania europalet, skrzynek na owoce do zaaranżowania przestrzeni, która kiedyś była przestrzenią wystawienniczą. Do gotowego projektu dodaliśmy swoje elementy – tak jak te poduszki, które wykonaliśmy sami. Widoczne na nich Katowickie Ikony zostały zaprojektowane przez Medialab na otwartej licencji. To był projekt ikon z różnymi znanymi budynkami Katowic. Wykorzystaliśmy je tworząc poduszki. Sama aranżacja baru też należała do nas. Zrobiliśmy tak, żeby było dla nas praktycznie i wygodnie.

A dodatki jak waga i zegary? To już są te elementy, które my dodaliśmy.

Czy to są pamiątki rodzinne ? Nie, trafiliśmy przez znajomego do magazynu szpitalnego, który się pozbywał starych rzeczy. Część z nich była w ogóle nie wykorzystana. Pierwsi wyciągnęliśmy je na światło dzienne.



A meble? Jeśli chodzi o fotele, to część kupiliśmy, część musieliśmy wyszlifować i pomalować. Nogi poprzednich stolików również pochodziły z odzysku i również poświęciliśmy trochę czasu na ich odnowienie. Blaty kupiliśmy nowe.


Dlaczego czasem lepiej odnowić rzecz niż kupić nową? Czy starszy mebel jest po prostu tańsza opcją? Nie do końca. Często jest tak, że koszt renowacji jest dość duży i taniej wychodzi kupno nowego. Natomiast te meble projektowane kiedyś mają dobry design po prostu i są uniwersalne. Dobry wzór obroni się zawsze sam. Jeśli projekt krzesła czy stołu będzie dobry to wpiszę się w modę każdych czasów. Druga rzecz, to te rzeczy, może banał, ale mają duszę. Przekazują historię.



Czy upcykling nadal jest obecny w Strefie Centralnej? Czy warto się nim zajmować? Jasne że tak. Mamy tutaj na przykład warsztaty prowadzone przez Nano Fabrykę z szycia. I wykorzystywane są nie nowe materiały tylko właśnie stare resztki materiałów, a także stare, ubite poduchy. Takie niewygodne. One się świetnie sprawdzają po rozpruciu jako wnętrze do maskotek. Na warsztatach jest zawsze pełno dzieciaków, które uczą się szyć maskotki. Ja mam trójkę dzieci i już mam całe mieszkanie w tych pluszakach. Za każdym razem jak moje pociechy się dowiadują że są warsztaty przychodzą i szyją kolejne maskotki. I za każdym razem są inne i niepowtarzalne. Mimo że szablon się powiela.

Klubokawiarnia Strefa Centralna mieści się w budynku Miasta Ogrodów przy ul. Placu Sejmu Sląskiego 2 w Katowicach.


wywiad i zdjęcia: Patrycja Bulska

49 views0 comments

Kommentare


bottom of page